Zaczęłam pisać tego posta zaraz po świętach, ale później tak wyszło, że pojechaliśmy do Ohio i nie chciało mi się nic dodawać. W każdym razie święta były fajne, na pewno trochę inne od takich polskich i na pewno nie czułam, że to już, bo nie było śniegu, ani zimna :D
Rano w Wigilię pojechałam z host mamą i starszą host siostrą na siłownię, potem na zakupy i do Starbucksa. Na 18 jechaliśmy do naszego kościoła i to nie była taka zwykła msza, bo 3 razy występowaliśmy. Moja host mama wymyśliła te 3 przedstawienia i ćwiczyliśmy do nich z miesiąc.
W każdym razie było fajnie i na pewno inaczej niż jak na takiej zwykłej pasterce.
Potem pojechaliśmy do host wujków na obiad i otwarcie jednego prezentu.
W Boże Narodzenie rano otworzyliśmy wszystkie prezenty, a potem pojechaliśmy w piżamach na śniadanie do host babci i na otwarcie prezentów tam (strasznie dużo ich tutaj sobie dają xD). Tak jak już kiedyś wspominałam, moja host rodzina uważa że nie jest bogata, a co mój host brat dostał? Samochód. :))). Ja dostałam dużo bardzo fajnych prezentów, między innymi togę, tą czapeczkę na graduation i school ring i takie fajne rzeczy, dzięki którym poczułam się jak członek rodziny :)
Od host dziadków dostałam dużo ciuchów, bo moja host babcia uwielbia chodzić na zakupy XD. Od host wujków gift card do Starbucksa i 50$.
Koło 13 wróciliśmy do domu, a potem pojechaliśmy z powrotem do host dziadków na 18 na obiad. Nie było 12 potraw, ani opłatka, czy czytania fragmentu Pisma Świętego. Każdy podchodził do wyspy w kuchni i nakładał sobie co tam było ile chciał i co chciał. Co mi się tutaj podobało i na świętach i na Thanksgiving to to, że każdy pomaga sprzątać, a nie że tym się zajmuje 'gospodyni domowa'.
To tak na koniec co ja dałam swojej host rodzinie i koleżankom. W ogóle na samorządzie mieliśmy secret Santa i wylosowałam Robbi, więc fajnie XD
Host mama: heating blanket, etui na telefon, bo poprzednie pogryzł pies >:c, koszulkę
Host tata: fitbit, koszulka
Host siostra Robbi: jakieś lepszejsze markery które chciała, ketchup chips, plakat, cream soda, m&ms, etui na telefon
Host siostra Kaylynn: beanie Las Vegas Knights
Host brat Kole: wiedźmin na xbox, phone holder do samochodu
Host babcia: gift card do starbucks i taki termos też stamtąd
Host dziadek: gift card na pole golfowe
Adriana, Rochelle, Dina, Jackie: polskie słodycze, lotion, Starbucks gift cards, fuzzy socks, i koszulki z ich ulubionych zespołów
Ta bałwankowa zawieszka na choinkę jest cudna <3
OdpowiedzUsuń